Z INSTRUKCJĄ CZY BEZ? - OTO JEST PYTANIE
Już od dawna wielu z nas nurtuje pytanie: dlaczego do dzieci nie jest dołączona jakaś instrukcja obsługi?
Z klockami to jest łatwiej: otwierasz pudełko, widzisz i masz. Piękna książeczka z instrukcją składania. A dziecko? Świeżo upieczeni rodzice byliby zachwyceni, gdyby było to takie proste. Zresztą podejrzewam, że w przypadku starszych dzieci instrukcja też by nie zaszkodziła ;). Jednak czy na pewno? Czy to rozwiązałoby wszystkie rodzicielskie dylematy? I czy rzeczywiściinstrukcja w klockach LEGO® to podstawa? Wyobraźmy sobie dziecko. Takiego małego człowieka. Pełnego pomysłów, zajmującego sięco chwilę czymś innym. Tego, który widzi sens tam, gdzie nam go zupełnie brak i odwrotnie. Napotykającego trudności w miejscu, gdzie dla dorosłego wszystko jest jasne. Ten mały człowiek potrafi zrobić coś z niczego i sprawić, że zobaczymy świat w zupełnie innym kształcie. Nie byłoby to możliwe, gdyby wszystkie dzieci dało się uformować według jednego wzorca. Zarówno dzieci, z którymi pracuję, jak i moje własne, codziennie zaskakują mnie swoim widzeniem rzeczywistości. Dzięki nim i ja patrzę na świat bardziej przychylnym, ciekawskim i kreatywnym okiem. Śmiało mogę stwierdzić, że z klockami jest dokładnie tak samo. Gdy składamy je zgodnie z instrukcją czujemy pewien spokój, satysfakcję i mamy poczucie bezpieczeństwa – bo co może pójść nie tak?
Jednak... Gdy już jakieś klocki jakoś tak same złożą się inaczej, niż w książeczce pokazano zaczyna się cała zabawa! Nagle mur domu zamienia się w tonący statek piracki, gałęzie drzewa w macki wielkiej ośmiornicy, a samochodzik staje się rakietą, która zabierze nas daleko, hen za stratosferę. Czy nie to właśnie jest najpiękniejsze? Odkryć coś, na co nikt jeszcze nie wpadł, zbudować świat takim, jakim chcemy, żeby był. Nie takim jak nam mówią, że jest. Odkrywać na każdym kroku coś nowego, zaskakującego i niespotykanego. Doświadczać całym sobą, kreować, marzyć, inspirować siebie i innych i mierzyć wysoko, bez żadnych ograniczeń.
Tak właśnie widzę edukację z zestawami LEGO® EDUCATION. Nieskończenie wiele możliwości i pomysłów, wprost morze kreatywności dla młodych umysłów. Tak też postrzegam każde dziecko, które pojawi się na mojej drodze. To nieodkryty szlak, zaskoczenie na każdym kroku, jedna wielka niewiadoma. Dlatego też jestem wdzięczna, że w mojej pracy pasja do dzieci i klocków LEGO spotkała się w idealnym miejscu. Mogę czerpać z plastyczności narzędzia i nieskończoności pomysłów, jakie generują młode umysły. Czy bojkotuję instrukcję? Ależ skąd! Jest potrzebna, by zrobić pierwszy krok, odważyć się wyruszyć własna drogą. Zachęcam jednak, by często przymykać na nią oko. Takie punkt widzenia, i w przypadku dzieci, i w przypadku klocków, gwarantuje wiele możliwości rozwoju, pięknych chwil i zatrzęsienie pomysłów. Nie ważne, czy mówimy o dzieciach, czy o klockach. Podejście skoncentrowane na drodze, nie na celu uwalnia nas z poczucia błędu i destruktywnej odpowiedzialności. Za to niesie ze sobą fascynację procesem, radość odkrywania i przeżywania każdej chwili. Czego nam wszystkim życzę.
Iga Malik - certyfikowana trenerka Akademii LEGO® Education. Z wykształcenia pedagożka, animatorka kultury, trenerka szybkiego czytania i technik pamięciowych. Pracuje jako nauczycielka w szkole podstawowej. Od kilkunastu lat prowadzi zajęcia z dziećmi oraz dorosłymi w zakresie szeroko pojętej organizacji zajęć w czasie pozalekcyjnym. Prywatnie mama dwójki dzieci
Komentarze